Joseph Sullivan
24 lata — pracownik sklepu ze starociami — obskurodziciel — mugolak — nie uczęszczał do żadnej szkoły dla czarodziejów — brak różdżki — pochodzi z rodziny gorliwych katolików — sprawca pożaru, w którym zginęły dwie osoby — winny licznych zniszczeń w Stanach Zjednoczonych
Gniew buzuje w żyłach, na początko tylko iska skórę, stopniowo rozlewa się wrzącą falą po całym ciele, aż w końcu zaczyna wszystko przykrywać pod mroczną mgłą. Traci kontrolę, przestawia stawiać opór. Wszystko znika, rozmywa się, dzieje samoistnie, ale nie mimowolnie.
Jest coś, co pociąga go w cierpieniu innych, co napawa go satysfakcją za wszystkie doznane krzywdy i upokorzenia. Tworzy z obskurusem zgraną parę. Czasem tylko młodsza siostra w rozpaczliwych listach prosi go o to, by się opamiętał, by się nawrócił. Ma jednak przemożne wrażenie, że nawet ona sama nie wierzy w te brednie, powtarza tylko w kółko to, co latami wtłaczali im do głów rodzice i księża. Stara się unikać kościołów, bo wzbudzają w nim negatywne emocje, a kiedy te biorą górę, nie kończy to się dobrze dla otoczenia, o czym miał okazję się niejednokrotnie przekonać.
Nie rozumie kim lub czym jest. Szuka odpowiedzi, choć ojciec zwykł mawiać, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła.
Jest coś, co pociąga go w cierpieniu innych, co napawa go satysfakcją za wszystkie doznane krzywdy i upokorzenia. Tworzy z obskurusem zgraną parę. Czasem tylko młodsza siostra w rozpaczliwych listach prosi go o to, by się opamiętał, by się nawrócił. Ma jednak przemożne wrażenie, że nawet ona sama nie wierzy w te brednie, powtarza tylko w kółko to, co latami wtłaczali im do głów rodzice i księża. Stara się unikać kościołów, bo wzbudzają w nim negatywne emocje, a kiedy te biorą górę, nie kończy to się dobrze dla otoczenia, o czym miał okazję się niejednokrotnie przekonać.
Nie rozumie kim lub czym jest. Szuka odpowiedzi, choć ojciec zwykł mawiać, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła.
odautorsko
[Witam serdecznie, fantastyczna postać i kreacja. Niesamowicie kupiła mnie wizja postaci, która nie wie czym jest i boi się swoich mocy. Wspaniałe! :)
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo weny i wątków, a jeśli masz ochotę to zapraszam do siebie.
Shi z racji tego, że lubi wyzwania i sporo już w życiu wiedział chętnie podjąłby się ujarzmienia Obskurusa i pomocy Josephowi. A jeśli miałabyś chęć namieszać to zawsze gdzieś w tle można wpleść Morgana, który w swojej pogardzie mógłby utrudnić próby ogarnięcia Josepha. Jakby co to daj znać, coś fajnego stworzymy! :)]
Choi Shi-eun & Morgan Yaxley
[Aż się uśmiechnęłam, widząc imię, a potem w odautorsko zdrobnienie imienia… cóż, Josie powinien dogadać się z moją Josie. :D
OdpowiedzUsuńKreacja postaci naprawdę świetna, a sam pomysł daje duże możliwości do ogrania, więc nie będzie czasu na nudę. :> Byleby tylko nie spalić całego świata, no, przynajmniej nie jesienią!
Od siebie życzę wiele, wiele weny i samych wciągających wątków, a gdyby coś, zapraszam do siebie! Może uda się coś fajnego wymyślić.]
Josefine McKinnon & Cecilia Moody
[Joseph Conrad zawsze w serduszku, no, oprócz Lorda Jima, bo akurat kreacja głównego bohatera była dla mnie tak męcząca... :<
OdpowiedzUsuńI jasne, możemy od tego zacząć. Będzie ciekawie!]
Josie McKinnon
[Dziękuję za miłe słowa. Trochę obawiałam się tego, ale mam nadzieję, że Shi jakoś się przyjmie. :)
OdpowiedzUsuńW sumie cały pomysł na postać, i jego zawód, był taki, żeby Shi mógł sobie swobodnie podróżować po całym świecie - głównie za jakimiś magicznymi skarbami, czy artefaktami - dlatego bez problemu mogę go wrzucić do Ameryki czy w dowolny zakątek świata ludzi czy czarodziejów. Myślę, że jakiś incydent z obskurusem nada się idealnie na początek - mogą być już zniszczenia i próba powstrzymania, albo po prostu Shi zauważy, że coś się dzieje i zareaguje nim zrobi się bardzo źle.
Myślę, że szczegóły możemy sobie ustalić na mailu i zrobić jakąś dodatkową burzę mózgów. :)]
Choi Shi-eun