.
Napis
17/09 Witajcie, czarodzieje! Blog został oficjalnie otwarty! Rozgoście się: zróbcie sobie kawkę lub herbatkę, przejrzyjcie skrupulatnie wszystkie zakładki, strony oraz podstrony i starajcie się ignorować fakt, że one przyglądają się również Wam. Niech Was nie zrażą drobne kłopoty, które możecie napotkać na swojej drodze. A jak już Wam się znudzi szukanie zakładki z zapisami, idźcie spać i wróćcie tutaj jutro!


prorok codzienny
Wycinki z ostatniego wydania:

Wilkołaki tworzą watahy? Ministerstwo Magii prowadzi dochodzenie Na zachodzie Europy rośnie liczba podejrzeń o formowanie się wilkołaczych watah, szczególnie na terenach Francji i Niemiec. Ministerstwo Magii zapowiedziało intensyfikację śledztw w tej sprawie. „Nie możemy pozwolić na anarchię wśród wilkołaków” – powiedział jeden z przedstawicieli Departamentu Kontroli Nad Magicznymi Stworzeniami. Czy to jedynie plotki, czy początek poważnego buntu? Więcej na stronie 4.



Coroczne Święto Smoków: Ogniste widowisko na Smoczej Arenie w Rumunii Tegoroczne obchody Święta Smoków przyciągnęły tłumy miłośników magicznych stworzeń. Smocza Arena, znana z organizacji spektakularnych pokazów, rozświetliła się ognistymi kaskadami. Największą atrakcją był występ zielonego walijskiego, który wykonał powietrzny taniec, ku uciesze zgromadzonych. Organizatorzy zapowiadają, że w przyszłym roku wydarzenie będzie jeszcze bardziej imponujące.



Zniknięcia trytonów w Jeziorze Windermere: Nowa fala tajemniczych zniknięć W ciągu ostatnich tygodni zgłoszono kilkanaście przypadków zniknięcia trytonów w okolicach Jeziora Windermere. Magiczni biologowie nie potrafią wytłumaczyć tego zjawiska, a niektórzy sugerują, że mogą być za to odpowiedzialne nielegalne łowy prowadzone przez mugoli. Czy Ministerstwo ochroni te istoty, zanim będzie za późno? Szczegóły na stronie 7.



Festiwal Złotych Czaszek: Przypomnienie starożytnych czarów W sobotę w Kairze odbędzie się coroczny Festiwal Złotych Czaszek, upamiętniający starożytne rytuały ochrony przed złymi duchami. Czarodzieje z całego świata zbierają się, aby wziąć udział w widowiskowych pokazach magicznych zaklęć, warsztatach ochronnych amuletów i historycznych inscenizacjach. Wydarzenie kończy uroczysta parada magicznych stworzeń.



Nielegalny handel jednorożcami na czarnym rynku: Służby na tropie Aurorzy śledzą podejrzane szlaki przerzutowe na granicy Chin, gdzie odnotowano gwałtowny wzrost nielegalnego handlu jednorożcami. Eksperci ostrzegają, że pozyskiwanie ich cennych rogów stanowi zagrożenie dla stabilności populacji tych majestatycznych stworzeń. „To poważne przestępstwo i nie spoczniemy, dopóki nie złapiemy odpowiedzialnych za te czyny” – zapewnia rzecznik Ministerstwa. Więcej na stronie 5.
  • .
  • .
  • .
  • .
  • .
  • .
  • .
  • .
  • .
  • .
  • .
  • .
  • Pikujące licho grasuje w zoo

    — Mugolskie zoo są całkiem nudne dla czarodziejów — powiedziała Matylda Stevenson, przewodniczka, przyglądając się grupie mugoli, która ochoczo zajadała się lodami z przydrożnego stoiska. — Ale czy nie są przeurocze! — pisnęła. 
    Co jakiś czas Stowarzyszenie Fanów Niemagów organizowało wycieczki do różnych mugolskich lokalizacji dla czarodziejów fascynujących się światem ludzi. Obejmowały one wszystko — po wyjścia do kin czy restauracji, aż po większe atrakcje, jak parki rozrywki, cyrki czy koncerty wielkich mugolskich artystów estrady. Spotkanie w zoo przebiegało nie inaczej jak wszystkie inne tego typu. Czarodzieje najpierw przebierali się w stroje odpowiednie dla niemagicznego oka — o ile nie posiadali własnych — a potem, rozdzieliwszy się na mniejsze grupy, przechadzali z przewodnikiem po lokalizacji. Pod koniec dnia grupy spotykały się i towarzystwo rozchodziło się w swoje strony, umawiając się wcześniej, by nie aportować się z tych samych miejsc, aby nie wzbudzić niepotrzebnej sensacji wśród mugoli. 
    Właśnie teraz wycieczka dobiegła końca i wszystkie grupy spotkały się przy wyjściu z bostońskiego zoo, przy części z ptakami. Jedna z przewodniczek już wyciągała z portmonetki worki z ubraniami, gdy w jednej z klatek rozległ się trzask. Wszystkie oczy — czarodziejskie i mugolskie — wtem zwróciły się w tamtą stronę. 
    Obok pięknej papugi afrykańskiej leżało sporej wielkości zielone, kolczaste jajeczko… A może to był kokon? Tak, chyba tak, zwisał sobie z górnej części ogromnej klatki i… Trzaskał. 
    — Ja wiem, co to jest — wyszeptał z przestrachem jeden czarodziej. — Przecież to pikujące licho! 
    Pikujące licho, taka tam niegroźna krzyżówka gada i motyla. Cóż bardziej mylnego! Pikujące licho żywi się ludzkimi mózgami, a tak się składa, że obojętne mu, czy mózg należy do mugola czy czarodzieja. 
    Cała grupa musiała zdać sobie z tego sprawę, bo wszyscy popatrzyli po sobie z lekkim przestrachem, niepewni, co z tym faktem mają zrobić. 
     Cóż, parę rzeczy było jednak pewnych. Ktoś wpuścił licho do zoo, ktoś z nich mógł wpuścić licho do zoo — duże prawdopodobieństwo, zważywszy na okoliczności — i ktoś musiał się natychmiast zająć lichem w zoo! Bo licho w zoo właśnie zdało sobie sprawę z tego, że jest obserwowanym, i tylko kilka sekund wystarczyło mu, by rozedrzeć pręty siatki i wydostać się na zewnątrz. 
    A teraz zostało mu tylko zapikować w dół, by dobrać się do cudzego mózgu! 
    Może do Twojego?

    Brak komentarzy:

    Prześlij komentarz

    Szanowny Kliencie,

    Sowi Urząd Pocztowy pragnie serdecznie podziękować za skorzystanie z naszych usług. Życzymy Pańskiej sowie udanego lotu oraz spokojnej i bezpiecznej podróży. Niech wszystkie wiadomości dotrą do celu na czas!

    Z poważaniem,
    Sowi Urząd Pocztowy